Generał Józef Kustroń
Patron Zespołu Szkół Elektryczno-Mechanicznych w Nowym Sączu
1892 – 1939
Józef Rudolf Kustroń urodził się 16 października 1892 roku w Stryju, po przeniesieniu się rodziców do Nowego Sącza rozpoczął naukę w c.k. Gimnazjum Wyższym w roku szkolnym 1902/03 w klasie Id, którą ukończył celującym stopniem. Od klasy VI uczęszczał do c. k. Gimnazjum II (po wyodrębnieniu tej szkoły) i tam złożył egzamin dojrzałości w r. 1910, po czym podjął studia Filozoficzne i prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od r. 1910 był członkiem Drużyn Strzeleckich, potem “Strzelca”, w r. 1914 był podoficerem.
We wrześniu wyruszył na front austriacko – rosyjski z 2 pułkiem piechoty późniejszej Karpackiej Brygady Legionów Polskich. Dnia 29 października ranny pod Mołotkowem w pow. nadwórniańskim, mianowany został podporucznikiem “w uznaniu odwagi i gorliwości w pełnieniu służby”, natomiast 13 listopada otrzymał pochwałę “za dzielne zachowanie się w ogniu”… W roku 1915 był dowódcą 8 kompani w 4 p. p. Legionów Polskich, którego dowódcą był ppłk Bolesław Roja. Wziął wówczas udział w walkach pod Jastkowem i pod Koszycami przeciwko armii carskiej “Turkiestanskije Striełki”, zdobywając sobie uznanie dowódców i miłość podkomendnych i kolegów. Kiedy w lipcu 1917 roku zaborcy zażądali od legionistów przysięgi na braterstwo broni z wojskami Niemiec i Austro – Węgier, por. Kustroń odmówił z legionistami – Małopolanami, za co został zdegradowany na sierżanta – podchorążego i wraz z innymi wcielony karnie do szeregów armii austriackiej.
Dnia 31 października 1918 r. wziął Józef Kustroń udział w rozbrojeniu garnizonu austriackiego w Krakowie, dnia 1 listopada mianowany został oficerem Wojska Polskiego. Wnet powierzono mu odpowiedzialne funkcje: szefa Biura Prasowego w Dowództwie Krakowskiego Okręgu Generalnego, potem kierownika sekcji kulturalno – oświatowej w Ministerstwie Spraw Wojskowych. W roku 1922 powrócił do służby liniowej jako ppłk, z – ca dowódcy 42 p. p. w Białymstoku, w r. 1922 został dowódcą 55 p. Strzelców Wielkopolskich w Lesznie, a w roku 1930 dowódcą 16 Dywizji Piechoty w Grudziądzu. Dał się w tych latach poznać jako doskonały szkoleniowiec, gospodarny dowódca, dobry wychowawca żołnierzy, ceniony obywatel…
W roku 1939 jako generał brygady był dowódcą 21 Dywizji Piechoty Górskiej, która wchodziła w skład Grupy Operacyjnej Bielsko, należącej do armii Kraków. Miała ona za zadanie obronę odcinka: Dziedzice – Bielsko – Biała – Barania Góra, szerokości 40 km. Wspominają go płk. dypl. Konstanty Ważyński – dowódca artylerii 21 Dywizji Piechoty Górskiej…
Szlak bojowy jednostki dowodzonej przez gen. Kustronia w tej wojnie, trwającej tylko 17 dni, prowadził do Beskidu Śląskiego do wschodnich granic województwa rzeszowskiego. W walkach odnieśli żołnierze niejeden sukces mimo bardzo trudnych warunków nierównej walki, m. in. pod Oleszycami – Lubaczowem, Niemcy stracili w dniach 15-16 września w walce 7 oficerów oraz 117 podoficerów i żołnierzy.
Dnia 16 września 1939 r. w czasie przebijania się dywizji około godziny 10 otrzymał gen. Kustroń ranę postrzałową nad prawym okiem, ale dowodził nadal mimo propozycji wycofania się z kolumną południową… Około godziny 14 w lesie między Koziejówką a Ułazowem na pd.-zach. od Oleszyc kolumna została silnie ostrzelana z niemieckiej zasadzki, padło wielu żołnierzy… Gen. Kustroń otrzymał postrzał w prawy policzek, krzyże i prawą łopatkę. Zginął na polu chwały, trzymając w zaciśniętej dłoni gotowego do strzału Visa.
Dla podkomendnych Józef Kustroń pozostał na zawsze przykładem, jak żyje i umiera dowódca. Generał Józef Rudolf Kustroń zostawił po sobie pamięć gorącego patrioty i zasłużonego żołnierza. Pozostawił też szereg publikacji, w których dał wyraz poglądom swoim na rolę społeczeństwa, państwa i spółdzielczości. Poglądom utopijnym, lecz prawym i szlachetnym…
Tymi słowami kończy się interesujący artykuł biograficzny Stefana Jellenty, napisany z okazji 50-lecia wubuchu I wojny światowej i 26 rocznicy napadu hitlerowców na Polskę. Poniżej nagłówka autor umieścił takie motto:
Pamięć umysłu i serca wywołuje nieodparcie
obraz tych żołnierzy polskich obydwu wojen,
w których niejeden z nas znał,
a których dzisiaj już nie ma…”